dorósł owoc zniszczeń
sen o apokalipsie starej
w myśl wyrzeczeń
o której godzinie
w lecie zapomnienia
niebieski kwiat urośnie
spłodzi nam namiętność
w kolorze pięknej wiosny
wyrośnie hen wysoko
wielki las trupów
lecz nie na nas pora
liczyć w tłach rachunków
leć ile sił bo wiatr zmęczy i ciebie
jeśli latać nie potrafisz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz